Z uwagi na dużą popularność jogi, pojawiły się wokół niej różne wątpliwości. Duchowni katoliccy zwracają uwagę na powiązania tej dyscypliny z duchowością wschodu, niektórzy wskazują na potencjalne niebezpieczeństwa związane z jej ćwiczeniem. Joga jednak nie jest z założenia powiązana z żadną religią i często ćwiczona jest w oderwaniu od duchowości wschodniej. Czy jednak joga może być niebezpieczna? I kto nie powinien uprawiać jogi?
Joga a religia
Jak donosi wiele źródeł, sama joga, mimo iż z kulturą Indii związana nierozerwalnie, nie jest rytuałem religijnym. Nazwy ćwiczeń (asanów) zaczerpnięte są z kultury indyjskiej, jednak nie są one związane z religią hinduistyczną, a kulturą tego kraju. Wielu jednak „nauczycieli duchowych”, widząc fenomen popularności tych ćwiczeń i głód duchowy zachodniego społeczeństwa, zawłaszczyła sobie to zjawisko, dodając do niego silną konotację religijną, często również ezoteryczną. Ponieważ jest to łatwe pole do manipulacji, wiele osób ucierpiało na tych praktykach emocjonalnie czy finansowo. Ta narracja wzbudziła silny sprzeciw między innymi środowiska katolickiego. Według kapłanów chrześcijańskich, ćwiczenie jogi może wiązać się z zainteresowaniem praktykami religijnymi hinduizmu, co z kolei według nich prowadzi do duchowego chaosu.
Joga a wpływ na psychikę
Biorąc pod uwagę taki punkt widzenia, joga faktycznie może być niebezpieczna dla osób, które są silnie przywiązane do wartości katolickich. Stanowisko autorytetów kościelnych może stać w sprzeczności z ćwiczeniem jogi dla osób, dla których ważny jest duchowy kierunkowskaz. Może to skutkować wewnętrznym rozdarciem, i w zależności od naszej psychiki, być przyczyną zaburzeń nastroju.
Medytacja, podobnie jak niektóre ćwiczenia relaksacyjne, które joga oferuje, mogą również nie być wskazane dla osób z niektórymi chorobami psychicznymi, jak na przykład schizofrenia czy stan psychozy. Psychiatrzy odradzają takie praktyki, gdyż silne przywiązanie do swoich myśli, czy wyobrażeń obecne w tym stanie, może skutkować kolejnymi urojeniami i pogorszeniem zdrowia. Każde ćwiczenie i nowe hobby jest dobre, jeśli podejdziemy do niego z odpowiednią dozą dystansu.
Joga a fizyczność
Oczywiście w przypadku jogi, jak i w kontekście każdych ćwiczeń fizycznych, należy wspomnieć o niebezpieczeństwach wynikających z nieumiejętnego wykonywania asanów. Jeśli robimy ćwiczenia sami i bez odpowiedniej rozgrzewki, możemy łatwo naciągnąć mięsień lub doznać kontuzji. Ćwiczenia rozciągające powinny ponadto być preludium do nieco konkretniejszego treningu – jeśli na co dzień mamy tryb, który sprzyja spinaniu mięśni, sama joga może nam zaszkodzić. Rozluźnienie bowiem zwiększa podatność na kontuzje.
Mim zdaniem joga wykonywana pod okiem wykwalifikowanego instruktora będzie w 99% bezpieczna, gdy tylko dobierze się rodzaj praktyki do własnych dolegliwości
Wiem, że jak ma się miesiączkę, to nie powinno się wykonywać figur odwróconych w jodze, takich z nogami w górze, ale szczerze nei wiem dlaczego….